Imię i nazwisko: Lilean Croisseux.
Data urodzenia: 09.08.2009.
Pochodzenie: Francja.
Rasa: Człowiek.
Ranga: Nope.
Organizacja: Niezrzeszona.
Wygląd: Pewnie każdy kiedyś widział osobę, w której przypadku jedno spojrzenie wystarcza, by stwierdzić, że jest artystą. Lilean zalicza się do takich ludzi, lecz tylko pozornie. Tak –wygląda jak artystka, która uwielbia pisać wiersze, malować akty (głównie kobiece) oraz tworzyć rzeźby z jeleniego poroża. Problem polega na tym, że ona tylko tak wygląda. Tak naprawdę nie jest uzdolniona plastycznie, artystycznie ani nawet humanistycznie. Umie jedynie używać trudnych słów i patrzeć na innych wzrokiem „i tak mnie nie zrozumiecie”.
Zacznijmy od tego, że każdego dnia spędza pół godziny, żeby nałożyć na swoje lico makijaż, który ma sprawić, żeby wyglądała jakby tego makijażu wcale nie miała. Ot, trochę ciemnego cienia pod oczy, żeby wyglądała na zmęczoną i zirytowaną życiem, leciuteńkie przypudrowanie bladej i bez kosmetyków cery, dyskretne poprawienie kształtu brwi… Nie maluje jednak rzęs, mimo że nie są zbyt długie, bo, patrząc na nie, najłatwiej zorientować się, że ktoś nosi makijaż.
Po ogarnięciu twarzy przychodzi czas na rozwichrzenie krótkich, hebanowych włosów z mocno przyciętą grzywką (jej fryzura nie może przecież być zadbana, jeszcze by ktoś pomyślał, że dziewczyna dba o swój wygląd!).
A teraz część najważniejsza: ubranie. Jako, że jej sylwetka nie jest szczególnie piękna – można ją opisać słowem szczupła, ale bez fajerwerków, Lilean nawet nie stara się podkreślać swoich kształtów. Najczęściej ubiera się na cebulkę – kilka warstw ubrań, które ładnie zlewają się w całość. Na nogi przeciętnej długości zakłada obcisłe spodnie, szare lub czarne, bez żadnych wzorów i łańcuchów. Jej outfit kończą czarne, sznurowane buty za kostkę, po których widać, że ich lata świetności dawno już minęły. Wszystko oczywiście wygląda artystycznie na tyle, że mało kto ma ochotę do niej podejść – tylko specjalne, odważne indywidua będą chciały zagadać.
Charakter: Iii tutaj zaczyna się problem. Naprawdę trudno dokładnie określić jej charakter – jednego dnia może być wesoła i skora do pomocy, a innego zirytowana wszystkim i nienawidząca innych (i niekoniecznie ma to związek z kobiecymi sprawami). Przez większość czasu jest jednak… neutralna. Nie zaczyna nienawidzić bez powodu, ale na jej sympatię też trzeba jakoś zasłużyć. Na szczęście nie muszą to być uczynki bezpośrednio z nią związane – Lilean jest dobrą obserwatorką i wyłapywanie ucinków rozmów i zdarzeń stało się czymś w rodzaju hobby. Wydaje się, że dziewczyna będzie to później wykorzystywać do niecnych celów, takich jak zemsta – nic bardziej mylnego. Nawet nie przychodzi jej to na myśl. Ona po prostu chce poznać innych ludzi bez bezpośredniego kontaktu z nimi.
Wszystkie podane wcześniej cechy są dosyć przeciętne. A każdy ma jakąś niezwykłą cechę, prawda? U Lilean jest to potrzeba uwagi – nieważne czy będzie ona związana z pozytywnymi czy negatywnymi odczuciami innych, ważne, że ktoś na nią spojrzy, a może nawet powie o niej swoim znajomym i stanie się sławna w pewnym gronie osób?
Aby zdobyć tę uwagę, Lilean robi naprawdę sporo rzeczy, które tak naprawdę jej nie interesują – może się do tego zaliczyć udawane zainteresowanie morderstwami i patologią oraz wstawianie do internetu zdjęć z papierosem (którego wcale nie pali – po prostu trzyma w ręce i udaje, jednak nie jest to metafora, tylko zwykłe zwracanie na siebie uwagi). Posiada kilka blogów na tumblrze, a każdy z nich podąża za innym trendem. Trochę tej uwagi zbiera, ale nie jest to ilość wystarczająca dla niej (osoby tak niezwykłej i interesującej!).
Przez te kłamstewka często wpada w tak zwany „wir kłamstw”, z którego bardzo trudno później wybrnąć. Kiedy ktoś zapyta ją o coś, czym się „interesuje”, Lilean albo (w lepszym przypadku) zmienia temat, albo (tutaj już gorzej) zaczyna paplać właściwie o niczym, plotąc mnóstwo bzdur. Dlatego też nie ma bliższych przyjaciół.
Umiejętności:- potrafi zachować pokerową twarz,
- umie obchodzić się ze zwierzętami,
- lubi wykonywać różne robótki ręczne, takie jak biżuteria czy maskotki
Słabości:- nie toleruje laktozy,
- ma bardzo niski próg bólu,
- uzależniona od kofeiny, bez kawy robi się bardzo irytująca i zirytowana
Inne:- ma kota, Kluskę,
- ze względu na nazwisko jest czasem nazywana croissantem.
Indeks 
